Bardzo dobrze mecz zaczęli gospodarze. Już od pierwszych minut rzucili się do ataku, co już w 6 minucie przyniosło oczekiwany skutek. Po prawej stronie boiska Marcin Sacha minął dwóch rywali po czym zagrał do Szczepana Kubonia a ten ładnym strzałem tuż przy słupku zdobył pierwszego gola. Mierzonym strzałem pod poprzeczkę próbował pokonać bramkarza gości. Niestety strzał okazał się za słaby i został obroniony.
Presja gości w końcu opłaciła się. W 35 minucie gospodarze popełnili błąd w obronie, przez co zawodnik Jedności znalazł się na wolnej pozycji. Następnie oddał mocny strzał a piłka odbiła się nieszczęśliwie od nogi Szymona Bacy, co zmyliło Morysa. Po tej akcji goście wyrównali.
Bramka dla Jedności podłamała lekko gospodarzy. Popełniali coraz więcej błędów i cofnęli się do obrony. Zawodnicy z Paleśnicy narzucili im swój styl gry. Na szczęście defensywa gospodarzy skutecznie odpierała ataki gości aż do końca pierwszej połowy.
Druga połowa zaczęła się od kilku dobrych akcji Spółdzielcy. Niestety żadna z nich nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
Niestety w 48 min. Spółdzielca znów popełniła błąd przez co goście zdobyli drugiego gola, strzałem w długi róg bramki bronionej przez Morysa.
Zawodnicy Spółdzielcy wyraźnie poddenerwowani stratą drugiego gola rozpoczęli zmasowany atak na bramkę gości, ale obrona zespołu z Paleśnicy dwoiła się i troiła, żeby tylko nie stracić gola. Wobec dobrej postawy gości w obronie, gospodarzy zmienili ustawienie na bardziej ofensywne i jeszcze bardziej zaczęli napierać. Dopiero w ostatniej minucie meczu przyniosło to oczekiwanego przez wszystkich gola. Spółdzielca wywalczyła rzut rożny. Dośrodkowywał Lucjan Hajdo. Posłał On piłkę na długi słupek, gdzie do piłki doszedł Mucha, który kąśliwym strzałem umieścił piłkę w bramce.